środa, 25 września 2013

21. 'Naprawdę nie pamiętasz'

.... że jestem w jakiejś sali.... Szpitalnej?? Ale jak to? Rozejrzałam się dookoła , przy ścianie , obok wejścia stało krzesło a na nim siedział jakiś chłopak. Właściwie to chyba spał , głowę miał odchyloną do tyłu dlatego wnioskowałam że śpi. Wystraszyłam się i to nie na żarty ! Nie wiedziałam gdzie jestem , co to za osoba! To było straszne. Wstałam z łóżka i wyszłam za drzwi. Ten chłopak ... A raczej mężczyzna chyba się nie obudził. Chyba.... Na korytarzu szła pielęgniarka i kilkanaście innych osób - chorych. Szedł jakiś lekarz . Podszedł szybko do mnie , wydawał się znajomy.
- dlaczego wstałaś- powiedział z zarzutem.
-ja? - zapytałam głupio.
- tak , Camilla . Więc?
- jaka Camilla?- nie wiedziałam o co mu chodzi! Kto?!
- jak to.... To ty! -zamilkł na chwilkę- to ty nic nie pamiętasz?- zapytał jakby ..Przestraszony? Tak to dobre słowo.
-nie , ale kto to jest?- zapytała pokazując palcem na śpiącego.
  • - to jest... Twój chłopak Nathan, bodajże - powiedział , a mnie zatkało. Wiedziałam jednak straciłam pamięć. Byłam totalnie zdezorientowana.
    -Ale jak? Jak mogłam stracić pamieć?-pytałam lekarza straszliwie zaszokowana. Nie wiedziałam co mam czuć. Kim byłam wcześniej?  
     - miała pani wypadek , wbiegłaś pod samochód...- dlaczego? Czy próbowałam się zabić? A może ktoś mnie popchnął? A jeżeli byłam kimś złym i podłym... Moje uczucia to jedna wielka czarna dziura. Nie wiedziałam co czuję. Właściwie czułam strach... Strach przed moją nie znaną przeszłością. Nie słuchając co dalej mówi lekarz. Weszłam do sali. Nadal spał tam ten ktoś i czułam się skrępowana i bałam się ale wiedziałam że on musi coś o mnie wiedzieć. Szybko jeszcze raz wyszłam z sali i wzrokiem poszukiwałam chudego blondyna z piwnymi oczami w kitlu- tego lekarza z którym rozmawiałam przed chwileczką. Zauważyłam go. Stał przy recepcji. Podbiegłam do niego. Spojrzał na mnie i powiedział pierwszy :
 - zaraz do pani przyjdzie pielęgniarka i zada parę pytań i możliwe że zleci kilka badań.
 
  • - właśnie chciałam poprosić by poszedł ktoś ze mną do tego....- zapomniałam imienia- ... Chłopaka - dokączyłam. Przy tym lekarzu czułam się dobrze jakbym znała go , on jako jedyny kojarzył mi się z czymś...
    - dobrze , to może ja pójdę?- zapytał. Jakby czytał mi w myślach.
    - wymielicie- powiedziałam i ruszyliśmy w stronę sali. Denerwowałam się. Wiem tylko że mam na imię Camilla , a nazwisko? Czy mam rodzinę? Pracę? Co lubię? A może jeszcze się uczyłam? To strasznie dołujące i chore!! Lekarz podszedł do chłopaka. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Kiwnęłam głową aby kontynuował. Szturchnął chłopaka , a on ruszył się i powolnie podniósł powieki . Miał ładne zielono-niebieskie oczy ale strasznie podpuchnięte. Spojrzał na mnie jakby z .... Przerażeniem lub zdziwienie? Wstał szybko. Przytulił mnie i wpił się w moje usta. Fuj! Ohyda! Zaskoczona bardzo szybko go odepchnęłam. Lekarz spojrzał na nas dziwnie a ja wytarłam ręką usta. Chłopak był strasznie zaskoczony i smutny oraz zszokowany . A ja przepatrzona. Cholernie.
     -kochanie , co się stało? - zapytał a ja zrobiłam minę "what?!?!?!" on jednak był chyba moim chłopakiem . A może ja byłam.... Prostytutką? Nie! Taki przystojny koleś nie związał by się z 'Panią z pod latarni' .
- za chwilę przyjdzie pielęgniarka. Pan pójdzie ze mną- potem zwrócił się do oszołomionego chłopaka. On nie był gorzej zdziwiony niż ja. Wyszli a ja położyłam się na łóżko i myślałam o wszystkim aż w końcu usnęłam.

*15 minut później*

poczułam ukłucie i się obudziłam. gdy otworzyłam oczy ten chłopak siedział na krześle gdzie wcześniej był. Obok mnie stała pielęgniarka która powiedziała po chwili :
- po południu ktoś zabierze Panią na badania , za chwilę podłączymy kroplówkę aby dodać więcej magnezu bo ma pani bardzo niski poziom.
Chłopak podszedł do mnie i ukucnął obok łóżka na przecież pielęgniarki . W tym momęcie kobieta zdjęła rękawiczki i wyszła.
- naprawdę mnie nie pamiętasz- zapytał ze łzami w oczach?!

  • - przykro mi ale nie- opowiedziałam- a czy ty wiesz coś o mnie? O tym kim byłam wcześnie? - zapytałam go.
     - oczywiście ! Jesteś moją dziewczyną. Masz na imię Camilla Morgan , w tym roku wypadała twoja dziewiętnastka - trzeciego maja. Twoja mama.... Nie żyje , a z tatą nie chcesz utrzymywać kontaktu bo zostawił cię gdy miałaś wypadek. Masz też siostrę , Angelę. Masz z nią bardzo dobry kontakt- opowiadał mi jeszcze chyba z pół godziny. Gdy nagle do sali weszło czterech chłopaków i dwie dziewczyny. Może jednak byłam prostytutką?! Pomyślałam , przestraszona.
     - hej mała - rzucił jeden z nich.
  •  - jak się czujesz , kochana?- ciemna dziewczyna.
- kim w
- ale jak to nie poznajesz nas? Złotko no co ty...- powiedział jeden z nich. Ten najładniejszy. Był słodki. Nathan -bo tak miał na imię ten chłopak który był przy moim łóżku- powiedział im później co się stało. Oni zaczęli mi wyjaśniać kim są. Te ładny miał na imię Tom. Okazało się też że są zespołem. Dowiedziałam się też o nich dużo rzeczy. Gdy (znów) do sali weszła jakaś dziewczyna i zaczęła krzyczeć....y jesteście!?- krzyknęłam.











Przeniosłam bloga z http://thewantedstory.blog.pl/ ponieważ tutaj lepiej się dodaje posty itp.
Na tamtym było 60 komentarzy i Wszystkich wizyt: 2424 , a Tutaj zaczynam od zera...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz