środa, 25 września 2013

11.'Ty masz siostrę?!'

Jak zawsze obudziłam sie rano . Rano czyli o 11 .  Nath jeszcze spal. W końcu mogłam obudzić się kolo niego, tak bardzo za tym tęskniłam. Były tez plusy tego że stracił głos, ale minusów było zdecydowanie więcej . Ubrałam się szybko i zeszłam na dol . Zrobiłam naleśniki . Nathan był już na dole .
-Nie ubierzesz się ?-zapytałam. Byl w samych bokserkach i bluzce. Uśmiechnął się tylko i wskazał na naleśniki. Nałożyłam mu i sobie . Zjedliśmy.
-Wyjdziemy gdzieś dzisiaj ?-zapytałam. Kiwnął głową na tak. Nagle coś mi wpadło do głowy.
-Nath -uśmiechnęłam się - wiesz że teraz mogę ie zabić a ty nawet nie krzykniesz ?- wyszczerzyłam się.Chłopak spojrzał na mnie za początku uśmiechał się nie pewnie , aż w końcu wybuchłam śmiechem .Zaczął pisać coś na kartce :
  A gdzie idziemy ?
-Moze... urządzimy sobie piknik ?- zapytałam . Odpisał :
Ok.
Wcale się ciebie nie boje :p !
Poszłam przyszykować "koszyk" a chłopak się ubrać. Włożyłam do koszyka kanapki , jakieś słodycze , owoce i takie-tam , ale nie bylo picia . Trzeba jeszcze wejść do sklepu. Po chwili Nath zszedł na dol , ubrany. Dal mi buziaka i wyszliśmy.
Tak za nim tęskniłam , za takim normalnym . Cieszylam sie z tego wyjścia.Bylo tak normalnie jakby on wcale nie był sławny . Po drodze kupiliśmy wodę  . W parku Nath usiadł pod drzewem a ja oparłam się o niego. Po godzinie wracaliśmy do domu. Oboje uśmiechnięci i zmęczeni bo wygłupialiśmy się trochę.
Podczas drogi do domu Nathan stwierdził (napisał) że ma wielka ochotę na napój gazowany. Nie byłam przekonana co do tego pomysłu , al mu tak bardzo zależało wiec się zgodziłam .W końcu nie jest dzieckiem.  Poszedł sobie coś kupić. Wrócił i wziął łyka.
  Wyglądał normalnie. Po chwili jednak złapał się za gardło. Zadzwoniłam po lekarza, cala zdenerwowana . Po chwili lekarz sprawdził jego gardło i kazał bardzo na nie uważać oraz nie pic już nic gazowanego. Poszliśmy do domu i usieliśmy na kapnie. Dzwonił Jay. Odebrałam :
-Hej!-krzyknął.
-Hej , jak tam już w domu? -zapytałam.Nath pokazywał mi że nie mam mu nic mówić o napoju gazowanym.
-Taaak , a co u was ?
-Nic ciekawego, byliśmy na pikniku -powiedziałam.
-Aha , a jak się młody czuje ?-zapytał.
-Chyba dobrze , nic nie mówi ...
-Aha , sorry muszę kończyć , paaaaaaa -rozłączył się.
Nath w czasie mojej rozmowy pisał coś :
Ty masz siostrę ?? CZEMU NIC NIE MÓWIŁAŚ ???!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz